dach
jeden, duży komin (zamiast dwóch)
zerwaliśmy podłogi (przedpokój, łazienka)
usunęliśmy kominki w pokojach na górze
usunęliśmy tynki (częściowo na górze, oraz w łazience)
zebraliśmy wszystkie śmieci, które leżały na zewnątrz (stare, spalone meble z góry, jakaś stara pościel)
Do zrobienia przynajmniej w tym roku zostały:
Wymienić spróchniałe belki, przez które mamy wiele kłopotów.. Ściany działowe trzymają się na... praktycznie niczym. Sami zobaczcie jak to wygląda:
Tutaj usunęliśmy 2 ściany dzielące kuchnię z łazienką..
Ale przez te kilka miesięcy nacieszyliśmy się widokami...
Aha, musimy też oczywiście wspomnieć o wstawionych szybkach, na miejsce starych, wybitych w czasie pożaru ( na razie na dole)
Oczywiście na pomoc Nam ruszyła 'mała czarna'
A teraz!!! Ogłaszamy wszem i wobec, że nasz Tata jest geniuszem sztuki i architektury :D :')
Przedstawiamy nasz tymczasowy prysznic! Jak Państwo widzą wszystko praktycznie zbudowane jest z drewna (stare belki, które jeszcze się komuś przydały:))
Życzymy Wam miłego weekendu i widzimy się niedługo!
♥