środa, 28 grudnia 2016

2016 -> 2017



Rok za chwilę minie, wiele się działo. Dużo pracy, wiele wyrzeczeń, moc radości i planów, tak można rzec w skrócie.
Życzmy sobie nawzajem zdrowia, wielu spełnionych marzeń tych małych i dużych, radości z tego co robimy. Wszystkim czytającym i odwiedzających nasz blog serdecznie dziękujemy za odwiedziny
i zapraszamy w 2017 roku.

piątek, 2 grudnia 2016

W zimowych klimatach, czyli wycinki ciąg dalszy...


Kiedy zaczynaliśmy wycinkę świeciło słońce i wszystko wydawało się proste i łatwe.
Firma przez nas wyszukana zaczęła pracę, jednak ze względu na wysokość drzew i bliskość linii napowietrznych niskiego napięcia, które biegną między drzewami prace przerwano, a my musieliśmy zwrócić się z pismem do elektrowni o wyłączenie zasilania na linii i odłączenie kabli na czas wycinki.Wszystko to po to, by przy pomocy podnośnika  móc wyciąć sosny. I tak to trochę trwało- dokumenty, mapy, zgłoszenia.
W końcu przyszła zima i czas brać "byka za rogi", zacząć wycinkę.
Dziś większa część wycięta, jutro część kolejna.Pozostało pięć sosen do wycinki, musimy czekać ponieważ padł podnośnik i pogoda robi nam psikusy. Po wszystkim przyjdzie nam usunięcie pieńków i tworzenie naszego miejsca na odpoczynek.
Oby do wiosny...

sobota, 5 listopada 2016

Dzieje się...

Na działce po setkach telefonów, wielu odwiedzinach przez "pseudo- fachowców" wreszcie zaczęła się praca.
Lepiej dmuchać na zimne i nie cieszyć się na zaś.
W końcu trafiła się ekipa,która być może po wielu naszych poszukiwaniach upora się z wycinką naszych drzew. Zmiany już są widoczne gołym okiem.
Na pierwszy rzut poszły drzewa sprzed ogrodzenia. Widok  na działkę z auta.
Czekamy na dalszy postęp prac.

W miarę postępu pokażemy więcej zdjęć.Trzymajcie kciuki, a wrócimy już prawie z otwartą przestrzenią :).
Pozdrawiamy!

piątek, 7 października 2016

Zdjęcia, zdjęcia!

W końcu pogoda dopisała w zrobieniu kilkunastu nowych zdjęć, więc dzielimy się z Wami zalążkiem naszej działki. Przed nami 'faza spoczynku', bo gdy robi się zimno nasza rodzina leniuchów niechętnie grabi się do pracy.


Tutaj nasze wzmacnianie fundamentów, musieliśmy się głęboko podkopać i zalać to betonem, przed nami jeszcze niecałe dwie ściany do zrobienia.


Zdjęcia wykonane raczej na pamiątkę, ale drzewa póki co jeszcze stoją ;).

 


Zerwaliśmy już całkowicie sufity, przed nami jak widać masa pracy..


Przygotowani do robienia podłóg


Pozdrawiamy ♥


niedziela, 25 września 2016

Wycinka drzew.. pomocy!

Kolejny punkt z listy 'do zrobienia' jest do odhaczenia. Udało nam się uzyskać zgodę na wycinkę około 35 drzew (sosny). Wielka radocha została niestety przyciemniona przez fachowców rozkładających ręce i mówiących coraz bardziej wymyślne ceny (7 tysięcy?)
Zwracamy się do Was, naszych czytelników z wielką prośbą.. jeśli znacie mądrego fachowca, działającego w województwie łódzkim, który podjąłby się wycinki drzew, mimo linii wysokiego napięcia prosimy o kontakt na e-mail: eva52@vp.pl






A przechodząc do samego remontu.. dzieje się! Podłogi czekają na styropian i folię, a fundamenty zostają wzmocnione betonem.

 Przesyłamy dużo ciepła w tą piękną jesień ;)


sobota, 20 sierpnia 2016

Wakacje? Dla nas nie ma wakacji!

Wraz z rozpoczęciem długo wyczekiwanych (zwłaszcza przez dzieciaków) wakacji nasze wszystkie bagaże powędrowały na działkę, gdzie aktualnie nocujemy. Praca wre!
Sufit sypie nam się na głowy, rury same się nie zakopią, a beton sam nie wyrobi. Remont trzeba pogodzić z wydatkami i chodzeniem do pracy- łatwo nie jest, ale nie ma dla nas nic niemożliwego! ;)
Troszkę się zmieniło od ostatnio dodanego wpisu. Na dole zamieszczamy kilka zdjęć z 'aktualnośći'. Przed nami zakładanie rurek pod ogrzewanie podłogowe, styropianu, rurek do wody i kafelek.
Tak było przed:







a tak jest teraz :) 







Oczywiście nasz podwórkowy zlew służy ;p




A na przełomie lipca i sierpnia mieliśmy dodatkowych mieszkańców: 




Pracujemy dalej, więc następne wpisy będą się pojawiać z biegiem czasu :)
Buziaki! 







sobota, 11 czerwca 2016

Nowości


Rok już za nami                                                                            


Czas podsumowań przyniósł wiele nowych pomysłów co do wykończenia domku.
I tak za sprawą  nowych posadzek i odkrycia podłogi w kuchni musieliśmy zmierzyć się ze zbutwiałymi belkami pod podłogą oraz belką ,która stanowiła podporę ściany pomiędzy kuchnią i pokojem.
Dlatego też,zanim wylejemy podłogi musieliśmy postanowić co dalej.Niestety co było do przewidzenia,ściana musiała zostać wymieniona.
W miejsce starej spróchniałej zrobiono fundament,po wyschnięciu wymurowano  nową ścianę z bloczków silikatowych z nadporożem  betonowym nad drzwiami.
Teraz możemy działać dalej,z czego niezmiernie się cieszymy.
To krok bliżej naszych marzeń.



























Widokiem rzeki z końca działki mówimy do zobaczenia w następnym poście.

niedziela, 29 maja 2016

Rok bloga i posiadania działki!

Post roczny musiał się pojawić, by pokazać to wszystko, co udało nam się dotychczas zrobić:

Zaczynamy:

-dach, który był w opłakanym stanie po pożarze poddasza i klatki schodowej, jego wymiana trwała zaledwie trzy dni.

-rozbiórka starego komina i postawienie nowego na jego miejscu.

-uporządkowanie terenu wokół domu oraz środka,

-wyburzenie ścianek działowych na dole,

-zabezpieczenie okien, wstawienie szyb w miejsce folii,

-usunięcie ściany i spróchniałych belek, postawienie nowej ściany,

-zerwanie tynków na poddaszu oraz na dole kuchnia i łazienka,

-usunięcie podłóg,

-usunięcie sufitów,

Przed nami drugie tyle, a może i trzecie:

-zerwanie podłóg na górze,

-wylanie posadzek w kuchni i łazience, położenie instalacji hydraulicznej, elektrycznej,

-postawienie nowych ścianek w przedpokoju,

-wzmocnienie fundamentów,

-wymiana częściowa okien,

-postawienie nowej ściany  pomiędzy kuchnią a pokojem.



 Rok temu:



 Teraz: 



Góra, rok temu: 





I teraz:

Warto też wspomnieć obraz rozbieranego dachu, postawienia nowej ścianki i zasypywania piwnicy: 



Dziękujemy za wspólny rok na blogu, cieszymy się, że ktoś bacznie obserwuje efekty naszej pracy. Przed nami dużo roboty, wakacje, więc remont pójdzie pełną parą. Widzimy się niedługo, 
do zobaczenia! 







niedziela, 8 maja 2016

Prace postępują

 Za kilkanaście dni minie rok, od podjęcia najważniejszej decyzji naszej czwórki w życiu, czyli  zakupu nieruchomości z domem do remontu i to nie byle jakiego.
Nasza miłość do tego miejsca jest coraz większa i coraz więcej czasu jej poświęcamy, dlatego nie mamy czasu na pisanie nowych postów, bo ciężko pracujemy.
W ruch poszły ręce, by zabrać się za podłogę w kuchni, usuniecie belek oraz zasypanie piwnicy. Odkryliśmy również belkę ściany pomiędzy kuchnią a pokojem, która raczej zostanie całkowicie usunięta, a w jej miejsce przyjdzie całkowicie nowa. Na zewnątrz zabieramy się za wzmocnienie fundamentów. Następne kroki to wylewki i  ścianki działowe, ale o tym już wkrótce.
Nadmienić musimy również, że mamy coraz więcej gości, blog pozostał wyświetlony ponad 2000 razy, z czego się niezmiernie cieszymy.
Serdecznie pozdrawiamy.

środa, 30 marca 2016

Projekt Niespodzianka- transformacja

 Dzięki zgłoszeniu się do konkursu na http://magazyninspiracji.blogspot.com/ mogłyśmy przetestować produkty Amazona, Allback i Byta-yta. Za ich pomocą musiałyśmy wykonać projekt DIY, czyli tzw. 'zrób to sam'. Jak spisały się te produkty? Czy udało się osiągnąć to, co zaplanowałyśmy? Zapraszamy do przeczytania dalszej części...





W naszej paczce znalazły się również inspiracje, poradniki oraz wyczekiwane przez nas produkty: (uprzedzamy, że zdjęcia były robione podczas transformacji, więc wszystko było brudne haha)





+Mydło do mycia pędzli:

A oto nasze przedmioty, które przeszły transformacje: 






Po transformacji nasze przedmioty wyglądają tak:






Warto wspomnieć także o zaletach tych produktów, a są to m.in:
- łatwe rozprowadzanie na powierzchniach drewnianych, 
- wydajność produktu, ona jest reewelacyjna!
- możliwość rozcieńczania, 
- dobre krycie
Minusy, które zauważyłyśmy:
- długi okres schnięcia, ale to akurat normalne przy dobrych jakościowo farbach,
- gorsze krycie metalu i szkła
- okropny zapach wosku, przypominający zapachem pastę do podłóg (da się przeżyć haha)
Dziękujemy za możliwość skorzystania, jesteśmy bardzo zadowolone z Państwa produktów i stajemy się stałymi klientkami ;).