Lecimy dalej...
Prace trwają nadal. Udało się nam wylać podłogę oraz
wylewkę pod werandę.W chwili obecnej zajmujemy się tyłem działki gdzie
ma być wejście do domu i kotłownia.Trzeba było jeszcze wykopać fundament
pod przyszły komin. Musimy skończyć na zewnątrz, by móc zająć się już
ostatnim pokojem i ścianą między pokojami, której nie będzie.
Dużo pracy za Wami, ale dużo jeszcze do zrobienia. Już jest pięknie, bo domek ładny i w uroczym otoczeniu, a będzie cudownie !!! Też stawialiśmy komin i trzeba było zdążyć przed zimą i udało się. Dom był spełnieniem naszych marzeń, a teraz dalej je spełniamy, remontując, urządzając i tworząc ogród. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was !!!
OdpowiedzUsuń